Zawsze marzyłam o tym, żeby mieć długie włosy. Najlepiej jakby sięgały mi do samych ud. Niestety, nijak nie szło mi ich zapuszczanie. W końcu zdecydowałam udać się do fryzjerki, żeby wykonała mi zabieg ich przedłużania. Nawet nie wiedziałam, że istnieje wiele metod przedłużania włosów. Nie miałam pojęcia, która metoda będzie dla mnie najlepsza.
Zdecydowałam się laserową metodę przedłużania włosów
Zapytałam się więc fryzjerki, jakie przedłużanie włosów będzie najlepsze dla osób, które chcą uzyskać długotrwały efekt, którego nie trzeba będzie poprawiać po kilku tygodniach. Dowiedziałam się od niej, że w takiej sytuacji najlepsze będzie laserowe przedłużanie włosów, ponieważ efekt po takim zabiegu utrzymuje się nawet kilka miesięcy i nie potrzeba do pielęgnacji takich włosów żadnych szczególnych kosmetyków. Włosy można myć normalnymi szamponami i odżywkami. Nie trzeba także chronić ich przed działaniem wysokiej temperatury, ponieważ laserowo przedłużone włosy nie są wrażliwe na powietrze suszarki czy wrzącą płytkę prostownicy. Idąc za rada mojej fryzjerki zdecydowałam się na taki zabieg. Jak się już wkrótce okazało, to był prawdziwy strzał w dziesiątkę. Od razu po wykonaniu zabiegu zauważyłam oszałamiający efekt. Muszę przyznać, że byłam bardzo zadowolona i nie spodziewałam się, że przedłużone włosy będą tak dobrze się prezentowały.
Były one sypkie i nie sklejały się. Nie miałam najmniejszego problemu z ich rozczesaniem zarówno po myciu, jak i na sucho. Dzięki temu, że mogłam stylizować je na gorąco nie musiałam rezygnować z żadnych fryzur wieczorowych. Miejsca łączeń na głowie były całkowicie niewidoczne, dlatego nikt się nawet nie zorientował, że włosy są przedłużone, a nie moje naturalne. To była naprawdę świetna decyzja.